Data | 2022-06-26 |
Dodał | Francesco Sinibaldi |
Tytuł | Una imagen viva. ( other version ) |
Amistoso canto
en el vivo
rayo de la fresca
mañana: y una
rima templada
de nuevo regresa
cuando el sol,
besando los setos
y la dulce llanura,
exulta gozoso como
un soplo de luz.
Francesco Sinibaldi
—————
Data | 2012-10-27 |
Dodał | Jerzy |
Tytuł | Chwała...ale i szkoda |
To znaczy "zejść ze sceny - niepokonany"....
Cieszę się, że jeszcze mogłem oglądać i słuchać Panią na żywo, w "Hadesie" w Lublinie.
—————
Data | 2011-08-29 |
Dodał | Barbara z rodziną |
Tytuł | Urodziny |
Z bukietem róż nie możemy przyjść,
by złożyć Pani życzenia,
więc wyzywamy los i prosimy go,
by spełnił Pani życzenia.
—————
Data | 2011-08-29 |
Dodał | 2011. |
Tytuł | Ich bin der-der ich bin |
Cenzura nieprzepusci-co z wami niepodrzacie za nowym czasem? dla kogo sa wiec nowe gwiazdy nowychz przebojow piosenek.
—————
Data | 2011-08-29 |
Dodał | 29.08.2011 Roman |
Tytuł | Ich bun der-der ich bin |
Przychodzi czas ze nawet gwiazdy przygasaja jak swieca -a to co bylo staje sie tylko historia czasu ktory dawno przeminol- Rodza sie nowe Gwiazdy i nowy czas przeboju piosenek nadchodzi-wiec nierozpaczajmy ,niezawsze to jest w modzie co juz przeminelo-wiec podarzajmy za nowym czasem -pozdrawiam
—————
Data | 2011-08-21 |
Dodał | Anna |
Tytuł | Proszę o choć jeden raz.......... |
Dla mnie była jest i zawsze będzie wielka.Mam teraz 52 lata,słuchałam płyt Pani Sośnickiej w wieku 16stu lat i zostałam jej wierna,teraz moje córki znają Panią Zdzisławę z opowiadania i starych płyt.Pani Zdzisławo ogromny szacunek dla Pani całej Zostaję z marzeniem że jeszcze na żywo Panią usłyszę.Wierna wielbicielka.
—————
Data | 2011-07-26 |
Dodał | m |
Tytuł | płyty |
Pewnie doczekamy się płyty z Jej pisosenkami, gdy już Pani Sośnickiej nie będzie wsród nas. W sumie dziwi mnie dlaczego Jej piosenki są tak radko puszczane w radio czy TV. Na tle innych gwiazd z tamtych lat wypada to na prawdę bardzo blado. Młodzi artyści korzystają z Jej twórczosci, to fakt, ale to już nie to. Ja chcę słuchać Jej piosenek w Jej wykonaniu. Nie oczekuję, aby Pani Sośnicka występowała na żywo, już zakończyła karierę i szanuję Jej wybór. Pani Zdzisława jest moją ulubioną piosenkarką. Piękny głos, piękne piosenki i piękna kobieta.
—————
Data | 2011-07-26 |
Dodał | Miguel |
Tytuł | Sośnicka - nieobecna! |
Sośnickiej nie ma dziś w radiu i tv z kilku powodów. Po pierwsze, nie jest związana kontraktem z żadną wytwórnią płytową. Koncern płytowy zadbałby o właściwą promocję lub wykupił emisję jej piosenek. Tak było np. w Radiu Zet w czasie promocji piosenki "Będzie co ma być". Przez miesiąc nadawano ją tam trzy razy dziennie. Trafiła nawet na listę przebojów Zetki! Po drugie, w show biznesie istnieje ten kto ma liczne i wpływowe znajomości. Albo w kierownictwie rozgłośni, albo przyjacielskie stosunki z prezenterami, którzy po znajomości puszczają piosenki swoich przyjaciół. A Sośnicka siedzi w domu i nie zabiega o swój "interes". Po trzecie, co do reedycji płyt "Moja muzyka" i "Odcienie samotności", to problem nie leży chyba w obawie, że ich nikt nie kupi. Problem jest chyba z nimi taki, że zawierają polskie wersje światowych przebojów. Za komuny nikt nie przejmował się prawami autorskimi, nagrywało się czyjeś piosenki, Polskie Nagrania wydawały płyty i czerpały z nich zyski. Dziś trzeba byłoby zapłacić twórcom światowych przebojów, i są to zapewne kolosalne koszty. Osobiście bardzo czekam na reedycję najbardziej przebojowej płyty Sośnickiej "Serce" z 1989 roku. Na CD znakomite utwory powinny być wydane w całości, bo na czarnym LP kilka piosenek jest przedwcześnie wyciszanych z uwagi na ograniczenia czasowe winyla. "Serce" to najbardziej zmarnowany materiał muzyczny Sośnickiej. Płyta wydana tuż przed upadkiem Polskich Nagrań bez żadnej promocji. Gdyby ukazała się kilka lat później nakładem światowego koncernu płytowego, pozycja Sośnickiej w branży muzycznej byłaby podobna do pozycji Krawczyka czy Rodowicz.
—————
Data | 2011-07-26 |
Dodał | TomekG |
Tytuł | Tylko wznowienia |
Witam. Mnie osobiście interesują właściwie tylko wznowienia. Te które mogłem kupić kupiłem, a szukanie w internecie "lepszej złej jakości" może doprowadzić do wściekłości... Zła jakość, zła prędkość zgrania itp. Tego naprawdę ktoś mógłby nam zaoszczędzić, a jeszcze na tym zarobić. Być może trzeba się będzie zaopatrzyć w gramofon, ale w tej chwili nie stać mnie na coś dobrego. Zresztą nie wiem czy to będzie gwarantować posiadanie płyt w idealnej jakości. A propos, to nie jestem zadowolony ze wznowienia pierwszej płyty – zero basów. Nie mam jednak porównania do winyla, więc może tak miało być... Oprócz wznowień oczywiście wszystkich interesują niepublikowane nagrania. Tego jest zapewne sporo. A raczej na pewno, tylko nie wiem ile jest takich nadających się do publikacji(jakość, możliwość je poprawy) Wliczając w to wersje radiowe, koncertowe... O sławnej nie wydanej płycie nie ma co wspominać.
Jeśli chodzi o nowe nagrania, to myślę, że czas na nie minął. Po roku 90-tym jeszcze był, tak samo po "Magii serc" mogło coś jeszcze powstać. A jeśli Sośnickiej nie zostawiono wolnej ręki to się nie ma co dziwić, że nic nie powstało. A nawet trzeba się cieszyć... A do wycofania, przerwy miała prawo, a powodów które to "usprawiedliwiają" może być mnóstwo. Swoje i tak zrobiła.
Jestem przekonany, że "moda" na Sośnicką jeszcze nastąpi. W zasadzie wydaje mi się, że wśród bardziej wymagających słuchaczy ona już istnieje, a może po prostu nigdy nie minęła. Wznowienia i odpowiednia promocja, bo bez niej się nie może obejść. Przecież to jest nienormalne, że takich rzeczy wiele osób nie zna, bo w pewnym sensie nie istnieją. Sam jestem przykładem, który po "odkryciu" Sośnickiej został zmiażdżony tym, że coś takiego istnieje i że w muzyce jeszcze coś tak mnie może ruszyć. Chyba nie byłem i nie byłbym jedynym, prawda? Może to po prostu jest za dobre, kto tam w tych czasach będzie np. jakiejś orkiestry słuchał? Oczywiście za dobre dla decydujących o tym co ogląda światło dzienne.
Co do wznowień, to czytałem gdzieś taką opinię, że "Realia" zostały wznowione dlatego, że minęło 25 lat od ich powstania i nie jest potrzebna wtedy zgoda, a jedynie trzeba płacić tantiemy. Jeśli tak jest, to szkoda, że nie objęło to poprzednich płyt. Ale może doczekamy się za rok wznowienia "Alei gwiazd" ;-) Jeśli Sośnicka nie chce tego wznowienia płyt z powodu małej sprzedaży(w latach poprzednich także), to może po prostu czas zrozumieć, że dobre rzeczy niekoniecznie sprzedają się tak dobrze jak chińskie ubrania, a jak chce się dobrze sprzedać, to trzeba podpisać umowę np. z sony, zgodzić się na wszystkie warunki i nagrać jakąś łupankę. ;-) Czy "Realia" miały jakąkolwiek promocję?
Wznowienia wznowieniami, ale sami fani też dzielić się nie chcą( to samo jest w przypadku Niemena, biadolenie o braku nagrań i kiszenie nagrań z koncertów, które legalnie można umieścić w sieci. Ponoć w latach 90-tych takich nagrań powstało sporo. Ja nie słyszałem ani jednego...) Nie wierzę, że nikt nie ma nagrań koncertowych, czy to audio, czy video. Nigdzie nie można zobaczyć, usłyszeć całego koncertu, co jest chyba największym grzechem, bo w archiwach TV na pewno istnieją ( o kupieniu już nie ma co wspominać ). Tak samo nie chodzi tu o legalność. Bootlegi, to jedno, a nagranie TV czy z radia to oczywiście drugie. Nie wiem jak jest zresztą z legalnością wystawiania takich nagrań, bo często można je znaleźć jako bootlegi, do których się je chyba zresztą oficjalnie zalicza. Jeśli wierzyć wikipedii, to można się nimi spokojnie dzielić, ale patrząc chociażby na usuwanie ich z YT...(jak się dowiem jak to jest to może uruchomię jeden z moich pomysłów dzielenia się takimi rzeczami oficjalnie) Jakoś oficjalnych rzeczy chronionych prawem autorskim wiele osób wystawić się nie boi, i to w tak jawny sposób jak właśnie YouTube itp. Zresztą jak nie można kupić, to jak dla mnie nie można też ukraść. ;-) Czyli mam, ale nie dam, a jeszcze się pochwalę że mam. "Trochę" internet przeglądałem i coś tam znalazłem. W zasadzie przydałoby się to spakować i gdzieś wrzucić, bo często są to jakieś pojedynczo znajdowane kawałki. Za kilka lat ktoś nie znajdzie może nawet tego. Tylko często ich jakość jest jednak b. zła, na tyle, że ciężko uwierzyć, że nie ma lepszych - czyli może znowu pokażę wam co mam. Sam Marcinie chyba tak zrobiłeś z recitalem z 1987roku. Wiesz chyba, że to czyjegoś uśmiechu raczej nie wywołuje. Oczywiście to Twoje prawo, ale... Czasami czegoś lepiej wcale nie widzieć...
Sośnicka to jest historia polskiej muzyki, ale z muzyką jest tak, że ta historia zawsze może być żywa, i za 60 i nawet za 800 lat ;-) .
—————
Data | 2011-07-23 |
Dodał | m |
Tytuł | płyty |
Dlaczego Pani Sośnicka nie chce wyrazić zgody na reedycję swoich płyt?